Dla rodzeństwa - obowiązkowym elementem oprócz imion miały być daty narodzin, waga i wzrst
jedna chłopięca - z autkiem z kursu Agnieszki ( kiedyś juz je robiłam, są świetne ;) ) , w niebiesko-zielonej kolorystyce, z dodatkiem brązu ( embossing), przeszyciem maszynowym ( zdecydowanie za rzadko sięgam po moją maszynę ;) ), z dodatkiem żółci i czerwieni, i z moją nową fascynacją - preparatem szklącym i pękającym .




druga dziewczęca - delikatna, rózowa ! ;), ale roz przyprudzony i powycierany, z mnóstwem kwiateczków, odrobiną brokatu i maszynową falbanką.

