obiecany jakiś czas temu, większy od poprzedniego, woreczek na skarby 5-latka. Uprasza się o oglądanie z dużej odległości, albo w ciemnych okularach - jeszcze lepiej w różowych ;) to coś krzywe na przodzie to aplikacja łódeczki ;) Dobrze, ze chociaż dziecko zadowolone - worek od razu w użyciu ;)
a tu w zestawieniu z poprzednim:
przy okazji kolejny element z pokoju - szafa - woreczek wisi na uchwycie jak widać, a pluszaki nareszcie maja mieszkanie ( kosz kupiony za 10 zł na giełdzie, po małym liftingu pomieścił je wszystkie i ku mojej radości nareszcie nie walają się po całej szafie... moje dziecko NAPRAWDĘ się nimi bawi )
upolowane na "szmatkach" materiały już wkrótce powinny znaleźć zastosowanie - no w każdym razie mam nadzieję skończyć planowane prace do listopada ;)