środa, 11 lutego 2009

weny brak...

no wlaśnie... weny brak... i nawet wyjazd weekendowy na narty nie pomógł... drobne zmiany w mieszkaniu nie cieszą, nie zadowalają, żeby nie rzec, denerwują tym, że wyszły nie tak jak by się chciało... Na polu scrapowym po obejrzeniu wysypu cudnych prac też jakoś tak sucho, nijako... Ale żeby nie było, że całkiem zaniedbałam to zaległe- gwiazdkowe jeszcze prezenty - notes plus zakładka dla przyjaciółki i notes na angielskie słówka dla zapalonego anglo-maniaka ;)
nic szczególnego generalnie, ale w sumie ok :)






10 komentarzy:

  1. Nic szczególnego mówisz nio to ja ci powiem że się mylisz moja droga (powiedziałabym że jesteś stuknieta ,ale sie nie znamy). To jest naprawdę bomba

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, oj komuś chyba brak humoru, notesy są cudne sama bym takie chciała zwłasza ten w bordo (jeden z moich ulubionych kolorów:)). Pozdrawiam:D

    OdpowiedzUsuń
  3. no jak to nic szczególnego.Prace są śliczne i bardzo staranne.Dla mnie to wszystko to czarna magia,ale że coś tam sobie dłubię w innej dziedzinie,to rozumiem,ze czasami przychodzi taki moment,kiedy dostaje się blokady i nie można stworzyć nic,co by nas w pełni satysfakcjonowało.Życzę powrotu weny i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne te notesy, niestety ta umiejętność jest poza moimi granicami.A niepowiem w takim notesie to same najlepsze pomysły by sie zapisywały i nie byłoby problemu z brakiem weny. Pociesz się, że ja czasem cierpię na nadmiar pomysłów, co skutkuje również brakiem realizacji bo nie wiem za co sie zabrać :)
    pozdrowionka
    greglis

    OdpowiedzUsuń
  5. No Kamilko-chyba przesadzasz z tym brakiem weny:):) Śiwetne prace-ten notes na słówka to fantastyczna sprawa!!! pozdrawaiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne...

    A na moim blogu czeka na Ciebie nominacja do Kreativ Blogger ;)

    pozdrawiam

    kiciula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. fajowe notesy, ładny klimacik :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde serdeczne słowo-dodaje skrzydeł :)