poniedziałek, 22 czerwca 2009

nastrój byle jaki mam...

pogoda jaka jest każdy widzi, nie ma się co dobijać opisywaniem... do tego zdjęć zrobicćdobrych nie można... i nic się nie chce... no, może tylko spać... i nawet szyldu porządnego zrobić nie umiem...

moje mini koneweczki doczekały się nareszcie liftingu - nie jest zapewne ostateczny, ale na razie tak mi się podoba.



chociaz na pocieszenie storczyk mi zakwitł po ponad roku oczekiwania:



jeszcze jeden, po prawie dwóch latach ma pączki i niedługo zakwitnie :). a już miałam wywalić...

14 komentarzy:

  1. Gratuluję ujrzenia pierwszych kwiatów :)

    Konewczki... bardzo delikatne i dziewczęce :) podobają mi się :)

    pozdrawiam
    Ivonn

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne koneweczki,takie delikatne.
    Mój storczyk również niedawno zakwitł.A czekałam na niego 8 m-cy..
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Koneweczki przecudne takie delikatne. Bardzo fajny pomysł miałaś. Storczyk też cudny. Ja niestety nie mogę mieć żadnych kwiatów domowych, bo koty mi wszystko objadają, ale za to mam ogródek i działkę, więc to mi w zupełności wystarcza. Nagłówek wyszedł Ci śliczny.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. nie narzekaj tak na nagłówek :)
    mi się podoba, tylko literki troszkę niewyraźne
    u mnie też taka pogoda... :/


    trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ty marudo !!! zrobiłaś taki nagłowek, że hej - określa całą ciebie i twój styl scrapowy; jakby mi go ktoś w środku nocy pokazał to bym wiedziała, że należy do ciebie :)
    koneweczki urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dryszko - no własnie, literki niewyraźne, kolory przekłamane, jakos tak - wszystko przez ten deszcze, bleee...

    Monika - mnie sie zawsze wydawało, ze ja nie mam swojego stylu, tylko tak rózne rzeczy podpatruje...

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne koneweczki :)

    Storczyków gratuluje, ja a swojego też czekałam rok i też pięknie zakwitł.. widocznie teraz ich pora :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kamilko, nagłówek jest piękny, taki kamilkowy :)) A konewki... poproszę tę seledynową! :)))jest obłędna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Karolciu - to taki pastelowy turkus raczej, bardzo pastelowy - taki Twój ;) szafe w sypialni mam taką ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. koneweczki cudne, niebieska fav :))

    a storczyk hmmm zdaje sie ze mam , ale rózowe?
    zupełnie sie na nich nie znam, gdzieś mi każdą przycinać, podlewać jakoś dziwnie :/
    taki piekny kwiat a cos czuje że go zmarnuje :(((

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne koneweczki :) Ta z tyłu jest słodka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale mam nadzieję,że te śliczne konewki oraz niespodzianka ze strony storczyków poprawiły Ci humor:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja swojego storczyka już wyhodowałam :)a konewki urocze!

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie w pracy jest obcięty storczyk - w oczekiwaniu na nowe kwiaty (dwa lata???) wsadziłyśmy sztuczny badylek z kwiatkami storczykowymi i WSZYSCY się nabierają!!! Serio :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde serdeczne słowo-dodaje skrzydeł :)