środa, 23 lipca 2008

zaległości...

wykonane jeszcze przed urlopem dwa minialbumiki - pierwszy dla bratowej, środka nie pokazuję, bo fotki są nie moje, drugi dla siostry, tez bez środka bo pusty ;) nic specjalnego, ale ogromnie polubiłam ta formę zamykania zdjęć i z pewnością wiele takich mini powstanie :)








i jeszcze taka mała kartka - zainspirowana Nulkowymi kwiatami i gnieciuchami ( mam nadzieję, że do adresatki dotarła, bo opóźnienie w dostarczeniu to przeze mnie było... )



8 komentarzy:

  1. mnie sie ten albumik z dodatkiem pomarańczu zwłaszcza podoba:)jakoś tak nie wiem czemu

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamilciu, ten z gnieciuchami jest UROCZY!!!! Kurczaki, ładne te albumy, ale ja bym chyba sama tak nie umiała od początku do końca... Chciałabym się tak spotkać z kimś i porobić... może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj też kocham mini albumiki! Świetnie Ci wyszły, misiowaty taki radosny! Mam nadzieję, że niebawem znów podłubiemy razem jakieś mikrusy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Karola to Ty mnie zaraziłaś miłością do mikrusów:) chociaż daleko im do Twoich to ich tworzenie sprawia mi wiele radości - szczególnie jak mogę zrobić taki razem z fotkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne albumiki,gnieciuchowa kartka też bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
  6. kartelucha suprancka !!! a albumiki bardzo urokliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hm, nie poznaję Pani biorąc pod uwagę te śliczne pracki i Pani nastrój z wczoraj. głowa do góry!! ślicznie jest!! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. kartka jest niesamowita :)))

    album też świetny, ale kartka bije wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każde serdeczne słowo-dodaje skrzydeł :)